Klasa 1A odwiedziła Senat RP

Opublikowano:  Pt, 17.04.2015

Wizyta w senacie.

W środę 15. kwietnia 2015 r. prawie całą klasą poszliśmy do senatu. Jako jedyna szkoła zostaliśmy zaproszeni na otwarcie wystawy poświęconej dziełu Jana Pawła II zorganizowanej przez Katolicki Uniwersytet Lubelski, która właśnie dotarła do gmachu polskiego senatu. Już pierwsze spotkanie z tym miejscem na ul. Wiejskiej było ciekawe. Musieliśmy wszyscy przejść przez bramki do wykrywaczy metalu. Wojtek obawiał się, że metalowe śrubki, którymi ma spojony obojczyk się odezwą, ale tak się nie stało. Marek, który przez pomyłkę zabrał ze sobą scyzoryk, żeby nie wykryła go bramka zostawił nóż w doniczce przed wejściem do budynku senatu. Potem okazało się, że jesteśmy godzinę przed czasem i trochę nie wiadomo, co z nami zrobić. Pozwolono nam (w drodze wyjątku) wejść do foyer, gdzie mieści się kawiarnia dla senatorów i ich gości. Byliśmy zaskoczeni cenami napojów i potraw, które tam serwowano, wystarczy, że za przykład podam cappuccino za trzy złote! I wszystko w podobnych cenach. Czekając na otwarcie wystawy rozmawialiśmy i rozglądaliśmy się po holu prowadzącym do sali obrad senatu.
Otwarcie wystawy: „Papież Jan Paweł II – Dar Polski dla świata” zgromadziło wiele osób, obecny był kardynał Kazimierz Nycz, arcybiskup Stanisław Budzik wielki kanclerz Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, ks. Prof. Antoni Dębiński rektor KUL-u a także dr hab. Urszula Paprocka-Piotrowska, prorektor KUL-u i jednocześnie organizatorka wystawy. Otwarciu wystawy przewodniczył marszałek senatu Bogdan Borusewicz, obecni byli także senatorowie i wreszcie my – uczniowie I klasy liceum Przymierza Rodzin im. Jana Pawła II. Prowadzący otwarcie wystawy powitał nas specjalnie, co wywołało zainteresowanie kardynała Nycza, który spytał się skąd jesteśmy. Dla jednej z naszych uczennic „ten w czerwonym” wydał się znajomym, wyjaśniliśmy jej skąd może kojarzyć kardynała. Inni uczniowie rozpoznali marszałka Borusewicza a także senatorów, znanych z TV i pierwszych stron gazet.
Po obejrzeniu wystawy zostaliśmy oprowadzeni po budynku senatu i sejmu. Tu także spotkaliśmy się ze światem polityki, niektórzy politycy wzbudzili szczególną sensację, ale którzy - to już tajemnica.
Na końcu, najpierw w części sejmowej, obejrzeliśmy tablicę upamiętniającą pomordowanych w czasie II wojny posłów II Rzeczypospolitej, a także tablicę poświęconą politykom, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej, a części senackiej, tablicę poświęconą zamordowanym senatorom II RP. Marta, a my z nią, próbowała na tej tablicy odnaleźć nazwisko swojego pradziadka, niestety nie udało się. Na szczęście po późniejszej  wymianie maili sprawa została wyjaśniona.
Tu zakończyła się nasza wycieczka, na pamiątkę każdy dostał ołówek i długopis z logo senatu.
A scyzoryk leżał nadal w doniczce.

Zobacz zdjęcia